Opieka nad osobą chorą, starszą nie musi być idealna, ma być wystarczająca.
Stwórz plan minimum i sprawdzaj, jakie masz możliwości, nie zapominając o sobie
– mówi psychogerontolog Joanna Maianka. Na Instagramie prowadzi profil pod
nazwą IG: koordynatorkaopieki, na którym opiekunowie seniorów mogą znaleźć
wiele cennych informacji.
Aleksandra Zalewska-Stankiewicz: Jest Pani psychogerontologiem. Co to za specjalność?
Joanna
Maianka: Jako psychogerontolog specjalizuję się w obserwowaniu i mówieniu o
psychologicznych i emocjonalnych aspektach starzenia się. Tłumaczę pacjentom, w
jaki sposób starzejące się ciało i umysł wpływają na nasze życie i jakie za tym
kryją się wyzwania. Psychogerontologia jest nauką łączącą psychologię i gerontologię, ale wymaga wiedzy
interdyscyplinarnej, ponieważ temat starości dotyczy wielu obszarów życia - od
zdrowia, przez aspekty prawne i ekonomiczne, aż po kwestie związane z
zachowaniem sprawności umysłowej.
Porozmawiajmy o wyzwaniach stojących przed opiekunami seniorów, którzy często – żeby zająć się rodzicami - rezygnują z pracy, życia osobistego, pasji. Czym jest zespół stresu opiekuna?
Zespół
stresu opiekuna może dotknąć osoby, które sprawują opiekę nad kimś bliskim i w
wyniku zmęczenia fizycznego oraz psychicznego, pojawia się u nich wypalenie. Może
ono objawiać się chronicznym zmęczeniem, brakiem apetytu, utratą kilogramów, problemami
ze snem, a nawet depresją. Związane jest to często z niewyspaniem i
przemęczeniem, ale także ze stresem wynikającym z poczucia odpowiedzialności za
drugiego człowieka. Poza tym opiekun ma zobowiązania dotyczące również innych sfer
życia, przede wszystkim rodzinnego i zawodowego.
W Polsce większość opiekunów rodzinnych stanowią kobiety. Co wg Pani obserwacji jest dla nich najtrudniejsze w opiece nad seniorem?
Choć
to nie jest stuprocentowa reguła, to jednak kobiety w polskiej kulturze i
społeczeństwie są wychowywane do funkcji opiekuńczej. Z tego powodu to głównie
na nich głównie spada wyzwanie i pogodzenie wielu ról - rodzinnych, zawodowych,
społecznych. Poza tym czują społeczną presję, że to właśnie córka będzie
głównym opiekunką w razie np. choroby rodziców. Polki to też często siłaczki,
które ze wszystkim same chcą sobie poradzić. Oczywiście, to się zmienia, ale nadal
brakuje otwartego komunikowania swoich potrzeby i proszenia o pomoc - nie
wszystkie potrafimy to robić. A powinnyśmy częściej dzielić się obowiązkami,
szukać wsparcia i dać się odciążyć.
W opiece nad rodzicem-seniorem bardzo trudne dla opiekuna jest poradzenie sobie z tym, że rodzic nie chce zaakceptować swojej nowej roli, nie chce słuchać. Jak sprawić, by jednak obie strony odnalazły się w nowej sytuacji?
Zmieniające
się role rodzinne to wyzwanie dla obu stron. Rodzic do końca chciałby zostać
rodzicem, który dba o swoje dziecko, jest autorytetem. Dziecko z kolei chce
spełnić oczekiwania mamy lub ojca. Rodzic w pewnym momencie przez chorobę lub
niepełnosprawność może stracić swoją niezależność i zdać się na pomoc dziecka.
Trudno przestawić się na inną relację, która kiedyś była odwrotna. Nikt też nie
lubi utraty swojej niezależności trzeba więc wykazać się zrozumieniem i
cierpliwością. Kluczem jest edukacja do starości i otwarte rozmowy z rodzicami
o tym etapie życia, w którym będą starsi i w związku z tym będą potrzebowali
więcej pomocy. Istotne są takie aspekty jak wzajemny szacunek, poszanowanie
potrzeb obydwu stron, komunikacja i zwyczajne otwarcie się na potrzeby drugiego
człowieka, który cierpi.
W jaki sposób osoba z demencją widzi świat?
To szeroki temat, ponieważ demencja w chorobie Alzheimera może trwać wiele lat i na każdym z etapów to widzenie świata będzie inne. Na pewno jednak główną emocją, która towarzyszy choremu, jest lęk. Człowiek na początku zaczyna wątpić w siebie i swój umysł. Obawia się zmian i tego, co straci. Gdy pojawiają się problemy z wysławianiem się, boi się, że nie zostanie dobrze zrozumiany. Jeśli chodzi zaś o dosłowne widzenie świata, to wraz z rozwojem choroby zwęża się pole widzenia, aż do widzenia tzw. „lunetowego”.
Co to oznacza?
Każdy kto zwinie dłoń w lunetę, popatrzy przez
nią i przejdzie się po swoim mieszkaniu może się łatwo przekonać ile trudności
napotka. Także kolory, kontrasty mają znaczenie, a także wzory, które np. w
demencji z ciałami Lewy’ego będą się ruszać i powodować niepokój. Aby lepiej
zrozumieć świat chorego, opiekun powinien choć na chwilę postawić się w jego
sytuacji. Chory nie będzie w stanie zmienić dla nas swojego świata - to my
możemy mu ułatwić poruszanie się po naszym, dostosowując go do zmieniających
się potrzeb i umiejętności seniora.
Czego nie powinno się mówić osobie z demencją?
Osoba
z demencją z czasem zaczyna coraz bardziej żyć w swoim świecie. Na pewnym etapie
może nawet rzucać oskarżenia w stronę innych osób, podejrzewając je o kradzież
albo odnosząc się do zdarzeń, które nie miały miejsca. Opiekun w takich
momentach nie powinien się spierać z chorym, nie tłumaczyć mu, jaka jest
rzeczywistość, nie poprawiać. Dyskutowanie i próba wyjaśniania jeszcze bardziej
mogą zdenerwować seniora. To trudne, ale opiekunowie częściej powinni używać zwrotów:
„masz rację”, „przepraszam”. Celem jest uspokojenie chorego i skierowanie jego
uwagi, na to, co lubi robić.
Poleca Pani, aby opiekunowie pisali pamiętnik. W czym może on pomóc?
Pisanie
pamiętnika, czyli inaczej journaling, nie ma konkretnych zasad, oprócz tego, że
warto pisać go regularnie. Chodzi o prowadzenia dziennika i zapisywanie w nim swoich
myśli, dokumentowanie wydarzeń dnia. Dla opiekuna taki pamiętnik z jednej
strony może pełnić funkcją praktyczną i umożliwiać śledzenie tego, co dzieje się
z chorym. Dzięki tym wpisom łatwiej zauważyć zmiany w jego zachowaniu i
wyglądzie, a także skutki działania leków. Z drugiej strony dziennik może
pełnić funkcję terapeutyczną, gdy opiekun na kartki papieru przelewa swoje
myśli, niejako wyrzuca z siebie emocje. Dzięki temu dziennik pomoże sobie z
nimi radzić, przyjrzeć się nim, dokonać autorefleksji. Pomaga w ćwiczeniu
uważności. Zdarza się także, że opisanie danego wydarzenia ukazuje nam je z
innej perspektywy, o której wcześniej byśmy nie pomyśleli. To cenne.
Jak osoby postronne mogą pomóc opiekunowi?
Często
choroba członka rodziny sprzyja ograniczeniu kontaktów społecznych i izolacji.
Rodzina i przyjaciele zaczynają się odzywać coraz rzadziej. Opiekun czuje się
samotny i przytłoczony. Ważne więc będzie nie tylko wspieranie jego słowami,
ale bardziej sama obecność, wysłuchanie, zrozumienie, że sytuacja jest trudna.
Czyli warto odzywać się do opiekunów, zapytać, jak sobie radzą, zamiast myśleć, że to nieodpowiedni moment?
Milczenie ze strony rodziny i znajomych, opiekunowie
mogą postrzegać po prostu jako obojętność i znieczulicę. Ale może bliscy przestali
się odzywać, bo nie wiedzą, co mieliby powiedzieć. Nie umieją się odnaleźć w
trudnej sytuacji. Mogą nie wiedzieć, co wypada powiedzieć, a czego nie. O co
mogą zapytać, a co będzie już zbyt osobiste.
Ale jeśli nie wiedzą, to może warto wyjść z inicjatywą i samemu powiedzieć im, co się dzieje, co jest problematyczne? Warto powiedzieć o tym, z czym mamy problem, co nas przerasta. Być może otrzymamy wsparcie, a w opiece nad seniorem każda chwila wytchnienia jest niezwykle cenna.